Obserwatorzy

środa, 27 listopada 2013

Coś innego

Od jakiegoś czasu przeglądam Wasze blogi i bardzo podobają mi się wszystkie rzeczy zrobione na drutach bądź szydełku. 
Mi niestety zwłaszcza szydełko nie bardzo leży- tzn potrafię zrobić łańcuszek, słupki, czy półsłupki, ale kompletnie mi nie idzie połączenie tego wszystkiego w jakąś sensowną w całość.
No cóż nie można być w końcu we wszystkim dobrym:)
Jakiś rok temu z kolei zaczęłam robić sweter na drutach- piękna chabrowa włóczka i genialna wizja skończonej robótki- ale jak to u mnie bywa zapał szybko się skończył i niedokończony sweter leży gdzieś w szafie i czeka na kolejny przypływ weny.
Jednak kilka lat temu (to musiało być bardzo dawno, bo jeszcze studiowałam) chodziłam sobie po sklepach szukając czapki. Oczywiście jestem na tyle wybredna, że żadna nie przypadła mi do gustu, więc wpadłam na genialny pomysł zrobienia sobie kompleciku na zimę.
Po raz pierwszy pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż nie tylko sama komplet zrobiłam, wyszło mi dużo taniej, niż gdybym miała kupić, to jeszcze zaczęłam zbierać zamówienia od znajomych.

A oto i on- niby nic takiego, ale i tak jestem z siebie dumna:) :





wtorek, 26 listopada 2013

Wspominki

Witajcie ponownie po dość długiej, niestety, nieobecności. Nie wiem, czy tez tak macie, ale mi się ostatnio wydaje, że ktoś, gdzieś siedzi i bawi się moim życiem w zależności od swojego humoru- raz sypniemy trochę radości, za dwa dni rzucimy worek smutku...
W związku z tym ostatnio zamiast zajmować się haftowaniem uciekałam w świat książek i zapominałam o tym wszystkim, co się wokół mnie dzieje...
No, ale w końcu wróciłam do "rzeczywistości" i ponownie zajęłam się moja okrągłą serweta, której początek pokazywałam w innym poście. W związku z tym, iż idzie mi ona dość opornie (a w zasadzie przez 3 tygodnie w ogóle mi nie szła), pokażę Wam dziś bieżnik, który został skończony jakoś w marcu tego roku.
Zdjęcie mam tylko jedno i to dość kiepskiej jakości zrobione telefonem, gdyż moja wyszywanka zdobi stół koleżanki. Nie zdążyłam nawet wyprać i wyprasować obrusiku, bo został mi on zabrany:)

A oto i on:





A w ogóle to nie wiem jak u Was, ale u mnie niestety dziś nastała zima:( A taki miałam widok za oknem po niespełna 10 minutach sypania śniegu:




Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie:)