Obserwatorzy

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Krzyżykowo

Witajcie Dziewczęta.

Ostatnio mało mnie tutaj, ale jest to spowodowane poważnym problemami osobistymi.
Ta sytuacja wokół mnie wysysa ze mnie całą energię i chęć do czegokolwiek.
Najchętniej zamknęłabym oczy, wtuliła się w poduszkę i przespała cały ten zły czas, ale wiem, że niestety tak się nie da.
Haft dla mnie jest swego rodzaju chyba terapią, bo pozwala mi się wyciszyć, zając czymś myśli i dłonie, ale w tym wypadku nawet i on nie bardzo pomaga.
Mimo wszystko coś tam sobie dziubię, bardziej chyba z przyzwyczajenia niż z chęci.

Ostatnio to robótkowanie to coś innego, a mianowicie postanowiłam spróbować haftu krzyżykowego.
Zamówiłam więc sobie- wbrew radom- kanwę z nadrukiem i do tego zestaw mulinek.
Dopiero zaczynam w tej materii, ale o ile co do kanwy nie mam większych zastrzeżeń, bo jej sztywność ani nierówność wzoru na krzyżykach mi nie przeszkadza, to zestaw nitek mnie nieco zaskoczył, bo mam wrażenie, że część z nich kompletnie nie pasuje do obrazka, który wybrałam i do klucza kolorów.
Faktem jest, że klucz jest DMC, a mulinę wzięłam najtańszą czyli Ariadnę, ale nawet patrząc na przelicznik kolorów, część odcieni się nie zgadza...
Będę musiała więc albo dobierać na czuja kolory, albo spróbować dopasować coś z moich zapasów.

Na razie dam zdjęcie tylko obrazka- Anielicy:)


A na koniec kilka zdjęć cudnego kota mojej sąsiadki:)
Szkoda, że nie jest zbyt fotogeniczny...




Strasznie naburmuszony:)



A tutaj tam, gdzie mu nie wolno, czyli na łóżku- też niezadowolony, bo odkryłam kapę pod którą się wczołgał...


11 komentarzy:

  1. Bajbus - rewelacja, a co do nici to słyszałam, że tak bywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajbus jest kochany, ale przytulać się nie lubi. Głaskać i drapać- o każdej porze, ale zero czułości dla drapiącego:)

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że haft pomoże na problemy, a przynajmniej stanie się miłą odskocznią od nich :)
    Nie polecam kanw drukowanych - są koszmarne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haft dla mnie zawsze jest miłą odskocznią:)
      A kanwę wzięłam drukowaną, bo to jest moja pierwsza styczność z krzyżykami i nie bardzo wiedziałam jak sobie poradzę z ich liczeniem.

      Usuń
  3. Oj tam nie wolno, wszystko wolno i już :)
    Na anielicę czekam, do podziwiania, na pewno poradzisz sobie z kolorami Justysiu.
    A czas niedobry, niech odejdzie precz, żeby z nowym rokiem bylo juz wszystko dobrze w Twoim zyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajbus spać na moim łóżku może, ale na babcinym nie, bo Ona ma alergię.
      Anielicę wyszywa się bardzo fajnie- mąż mnie stopuje, że mam się delektować tym haftem jak najdłużej, a nie ciągle przy nim siedzieć:)
      A jeśli chodzi o problemy to mam nadzieję, że się w końcu skończą, bo czasem brakuje mi już sił...

      Usuń
  4. Przeliczniki muliny niestety robią takie niemiłe niespodzianki, dlatego już od lat z nich nie korzystam. Wzór bardzo fajny wybrałaś, szkoda byłoby go zepsuć, więc jak już pisałaś, lepiej wybieraj sama kolorki :)
    Problemy niestety lubią uprzykrzać nam życie, ale bądź silna, jak to mówią "co nas nie zabije to nas wzmocni" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja zawsze byłam silna i chyba teraz się to obróciło przeciwko mnie, bo każdy czegoś chce i wymaga a mnie to wszystko już przerasta. Ale mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej.

      Usuń
  5. Piękne zdjęcie anielicy, czekam z niecierpliwością jak Ci wyjdzie....ostatnio mam podobne przeżycia do twoich , więc wiem jak się czujesz...też bym chętnie przespała ten czas. Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żeby poukładało sie wszystko u Ciebie:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)