Witajcie:)
Wczoraj poczytałam sobie na prawdę dużo o co chodzi w krzyżykowaniu i okazało się, że robię podstawowe błędy, jak np. stawianie krzyżyków w dwie różne strony...
I aż dziwi mnie, że żadna z Was nie zwróciła mi na to uwagi, ale może nie było to zauważalne na zdjęciach...
W planach oczywiście nadal przygotowania do haftowania Haed-ów 7 grzechów głównych i chciałam bardzo podziękować za pomoc Ani z bloga: http://anek73.blogspot.com/.
Pomimo, że ostatnio moje myśli są ciągle zajęte przez krzyżyki, udało mi się skończyć bieżnik Richelieu.
Niestety efekt końcowy nieco mnie rozczarował.
Wyszło zbyt pstrokato, ale człowiek uczy się na błędach.
Na pewno nikt nie chciał Ci robić przykrości, abyś się nie zniechęciła :) Ale teraz sama już wiesz :) :) :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak było, ale uwagi te krytyczne również są wskazane, zwłaszcza jeśli człowiek dopiero uczy się nowej metody:) Ja przynajmniej jestem otwarta na wszelkie sugestie:)
UsuńFajnie wyszedł bieżnik.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMoim zdaniem bieżnik wyszedł bardzo celtycko i nie przeszkadza mi pstrokatoś. A krzyżyków nie zauważyłam ale ja się nie specjalizuję w ten technice jak wiesz - popełniłam jeden mały hafcik i tyle.
OdpowiedzUsuńJeden mały hafcik, ale jaki był uroczy:)
UsuńBieżnik wygląda celtycko, ale mi jednak nie przypadł do gustu...
A mi się podoba:) Hafcik bardzo ładny, gdybym ja tak potrafił :P
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że nie potrafisz, bo nitki to zdecydowanie zbyt drogi interes :D
UsuńKomputry też drogie i się częściej psują:P
OdpowiedzUsuńNo komputer to nie nitki Kochanie i nie ma porównania...
UsuńZjadło mi cały komentarz, więc jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńNa krzyżykach aż tak się nie znam, też niedawno się o tym dowiedziałam :)
Serweta faktycznie dość eksprecyjna, ale myślę, że jesli się ją rozłozy na neutralnym podłożu (jednolite szarości lub jasne beże), wydobędzie się jej piękno :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję Ewo:) Będę kombinować, jak wyciągnę ją z szafy, gdzie na razie trafiła:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Pomyślałam podobnie , jak Efka - jeśli położysz go na szarym lub czarnym stole, jego "pstrokatość" okaże się zaletą :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie:)
UsuńHmm, tyle lat haftuję krzyżykiem i nie wiedziałam że są dwie strony krzyżyka, muszę się temu przyjrzeć. Co do pstrokatości owej serwetki, może ciemny stół jakiś pomoże, np. mocny brąz, czerń
OdpowiedzUsuńNo widzisz ja się dowiedziałam, że górne i dolne nitki krzyżyków muszą się zawsze układać w tą samą stronę i nie mogę robić na przemian (jak do tej pory), bo to brzydko i krzywo wychodzi:)
UsuńCiekawa serwetka wyszła właśnie dzięki tej "pstrokaciźnie " :):)
OdpowiedzUsuń