Hej :)
Dziś nie mam weny, ani zbytnio czasu na mega długie rozpisywanie się, a więc wklejam szybciutko fotki z postępów w pracy nad koralikowym lampartem i zmykam do innych prac :)
Jak widać poniżej doszłam już do pyszczka, więc jest całkiem dobrze.
Miłego dnia Dziewczyny :)
on jest taki śliczny.
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńFajnie wychodzi ten kociak:-) Tak na moje oko, to już połowę zrobiłaś:-))
OdpowiedzUsuńSuper się go wyszywa, tylko czasem koraliki mi "biegają" po całym domu :)
UsuńMiłego dnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i Tobie również :)
UsuńJaki piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJesteś niesamowita Justysiu. Nawlec tyle drobiazgów to wyczyn, a już poukładać je misternie w obraz, to mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńW obraz układają się same, bo materiał jest z nadrukiem :) Szyć, wyszywać uwielbiam, więc to nie wyczyn, a przyjemność :)
Usuń