Tak sobie ostatnio przemyślałam, dlaczego właściwie tak długo na swojego bloga nie zaglądałam i stwierdziłam, że musiałam chyba odpocząć od wszystkiego.
Raz na jakiś czas tak mam, że najchętniej to bym się znalazła na jakiejś bezludnej wyspie z książką, igłą, nitką i kawałkiem materiału.
Niestety mieszkanie z babcią nie ułatwia życia mojej pasji robótkowej, a co za tym idzie pokazaywania tutaj części lub już gotowych prac.
Tak myślę, że to chyba starośc wychodzi z mojej babciuni i kiedyś była inna.
Teraz to albo słyszę, że bez przerwy siedzę w domu i coś dłubię, a ona w moim wieku to się bawiła, a jak tylko chcę gdzieś wyjechać na 2-3 dni do znajomych, to mówi, że mnie nigdy nie ma domu.
Sama więc sobie zaprzecza, ale i tak ją kocham, bo to w końcu moja babcia.
Dojdźmy jednak do sedna dzisiejszego wpisu, a mianowice tygryska.
Oj bardzo długo leżał mój kotek nietknięty w szufladzie, ale w końcu powróciła mi wena i na krzyżyki.
To już prawie rok, jak zaczęłam go wyszywać, a skończyłam dopiero 5 stron, ale wierzę, że uda mi się dotrwać do końca.
Teraz już wiem, że przy przerabianiu obrazka na schemat wybrałam zbyt małą ilośc kolorów, bo tylko 24, w związku z tym nie wygląda on do końca tak, jak powinien, Ja jednak jestem i tak dumna z siebie, gdyż to moja druga praca krzyżykowa, a pierwsza jeśli chodzi o kanwę bez nadruku.
Tak było ostatnio:
A tak jest na chwilę obecną:
Sliczny będzie ten kotek,a babcie tak mają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo proszę, już widać ślepka... Śliczny będzie:)
OdpowiedzUsuńO ile dotrwam do końca :)
Usuńale piękny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA ja jestem typowym introwertykiem - lubię siedzieć w domu, a wychodzenie gdzieś do ludzi bardzo mnie męczy... na szczęście spotyka się to ze zrozumieniem... no, może też wpływ ma na to moja choroba...
OdpowiedzUsuńSuper kot!
Ja też lubię siedzieć w domu przy robótkach, ale mam kilku fajnych ludzi, z którymi od czasu do czasu lubię się spotkać :)
UsuńPięknie wychodzi, ja tam nie widzę zbyt małej ilości kolorów :) dotrwasz do końca, dasz radę :)
OdpowiedzUsuń