Obserwatorzy

poniedziałek, 27 listopada 2017

Biały tygrys koniec

Witajcie.

W ostatnich dniach wzięłam się ostro za robotę i nareszcie udało mi się skończyć tygrysa.
Te z Was, które śledzą mnie w miarę regularnie wiedzą z poprzedniego posta, iż srebrne koraliki się utleniły i zrobiły się żółte. Skutecznie mnie to zniechęciło do wyszywania, jednak po kilku miesiącach przerwy stwierdziłam, iż bez sensu, aby obrazek leżał niedokończony w szufladzie, gdyż takich robótek jest już kilka.
Tak też na dzień dzisiejszy mamy finał. Nie wiem jeszcze czy pójdzie do oprawy i zawiśnie na ścianie, najpierw chyba pomyślę, co z tymi żółtymi plamami zrobić i poczekam, czy nowe doszyte koraliki również się nie utlenią.
Zdjęcia robiłam wieczorem przy sztucznym oświetleniu i tak też wygląda to o wiele lepiej, niż w świetle dziennym.



2 komentarze:

  1. Justysia, oprawiaj. Zamiast białego, będziesz mieć normalnego tygrysa. Szkoda tak pięknej, mozolnej pracy na chowanie w szufladach :)
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)