Po obiedzie zaś postanowiłam zabrać Babcię i pojechać do Żmigrodu.
Znajduje się tam piękny kompleks parkowy wraz z ruinami zamku.
Bardzo mi się tam spodobało, a że nie jest daleko ode mnie- ok 30km- na pewno jeszcze tam wrócę.
Na pierwszy ogień poszły ruiny:
Później nadszedł czas na spacer po parku.
Niby nie wydaje się duży, ale jednak nachodzić troszkę się trzeba:)
Gdzieś w trakcie spacerowania przy niewielkim pomoście widokowym widziałam węża, ale niestety wystawił mi język i schował się zanim zdążyłam włączyć aparat.
Natomiast kaczki dokazywały aż miło:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Świetna wycieczka! Kaczuszki bardzo kochane :)
OdpowiedzUsuńOj tak wycieczka była bardzo udana:)
UsuńNie mówiłaś o wycieczce... ładnie tam. Lubię takie ruiny. Fajna wycieczka.
OdpowiedzUsuńKochana nie mówiłam, bo wtedy były ważniejsze sprawy do obgadania i po prostu zapomniałam z tego całego strachu :(
UsuńAle pięknie :3 mam nadzieje że moja dzidzia będzie kochała zwiedzać :)
OdpowiedzUsuń