Obserwatorzy

niedziela, 30 listopada 2014

Do kawusi:)

Hej Dziewczyny.

Dziś po niestety dłuższej nieobecności post będzie krótki i szybki.
Ostatnio nie na wiele miałam czasu- dużo nerwów i stresów w życiu prywatnym, a później przyjechał mój mąż po dwumiesięcznej nieobecności i te 5 dni, w których był, chciałam poświęcić Jemu.
Skończyło się na tym, że teraz tęsknota jest jeszcze większa, a ja bardziej zmęczona po zarwanych nockach spędzonych na m.in. pogaduszkach:)

Nie wiele mam czasu i szczerze mówiąc ochoty na nowe prace, a zauważyłam, że nie pochwaliłam się jeszcze kompletem sześciu serwetek, które zrobiłam jakiś czas temu, ale mi gdzieś umknęły.
Miał do nich powstać jeszcze obrus, ale niestety na planach się skończyło.
Tzn obrus powstaje już jakieś prawie 7 lat, więc pewnie nigdy go nie skończę...





Te odbarwienia to niestety wina aparatu, bo fotki robione przy niezbyt dobrym świetle.

Pozdrawiam gorąco:)


12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) To chyba jedyne, które są dość regularnie w użyciu

      Usuń
  2. Widziałam na żywo ten komplecik i bardzo mi się spodobał. Nadal bardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komplecik jest ładny to prawda, ale czega na Ciebie jeszcze jedna do docięcia brzegów, bo resztę docięłaś kiedyś :)

      Usuń
  3. Piękny komplet, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie mów nigdy, ja trzymam kciuki by ten obrus powstał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydadzą się kciuki, bo obrus leży od 7 lat w kącie:)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)