Obserwatorzy

wtorek, 28 kwietnia 2015

Niebiesko mi

No i tak jak wspominałam w poprzednim poście- potrzebowałam odskoczni od haftu białego, więc wzięłam do ręki cieniowany niebieski kordonek i powstała serweta.

Powstawała 3 dni, ze wzory z jakiejś "Diany", którą wykopałam z szuflady.
I powiem Wam, że to był bardzo dobry wybór, bo serweta bardzo mi się podoba i według mnie na zdjęciu w gazetce nie wyglądała tak ładnie, ale może jest to też sprawą cieniowanego kordonka.

Zdjęcia robione na dywanie, więc nie mają zbyt estetycznego tła, ale nie miałam ciemnej tkaniny, a na jasnej serweta nie oddawała swojego uroku:)







Pozdrawiam serdecznie.

7 komentarzy:

  1. Śliczna serweta :-) Piękny wzór i doskonałe kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ona jest zajebista. Wspaniała robota. No podziwiam Cię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odskocznia często sie przydaje. Później można znowu intensywnie tworzyć :)
    Fajny ten kordonek, cieniowanie jest takie stonowane i ładnie wygląda w serwecie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)