Oj jak ja lubię wiosnę:)
Wszystko kwitnie i świat jest taki pełen barw w tym czasie:)
Okazało się, że zamiast jednego ogródeczka, mamy z babcią dwa.
Za komórkami wyszły szafirki, rosnąć zaczyna piwonia i kilka tulipanów się uchowało, co bardzo cieszy moje oczy:)
Nie ma to jak posiedzieć sobie na leżaczku z książką lub robótką w ręce i podziwiać:)
A to nie wiem co, ale jest super:)
W domu też mam wiosnę- pięknie zakwitła róża miniaturowa:
Uwielbiam chwile spędzone na ogródku - szczególnie wiosną :)
OdpowiedzUsuńOgródek to trochę za dużo powiedziane. Wydzielone miejsce 1,5x1,5 metra, ale jest:)
UsuńO jak Ci zazdroszczę, mam ostatnio wszystkiego dość, miasto mnie męczy, ludzie mnie męczą i wkurzają.
OdpowiedzUsuńTeż mnie ostatnio wszystko męczy i zastanawiam się gdzie uciec na weekend, żeby tylko w domu nie być...
UsuńŚlicznie i wiosennie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękny :3 kocham szafirki :) też mam zamiar w swoim ogródku je posadzić
OdpowiedzUsuń