Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam spacerować po lesie:)
Oczywiście najwięcej radości sprawia mi chodzenie, kiedy mam jakiś cel- jak grzybki jesienią, ale nawet jeśli go nie mam to lubię pojechać i oderwać się od rzeczywistości:)
Chodzę sobie, ptaszki śpiewają i aż człowiekowi cieplej robi się na sercu i duszy i optymizm powraca:)
Zdjęcia może nie są spektakularne i jakieś takie szare, ale robione zwykłą prosta kompaktówką, więc w sumie, czego mogłam się spodziewać:)
Tutaj jakieś kwiateczki, których było mnóstwo, ale nie wiem jakie :)
Listki budzącej się do życia przyrody:)
I stara, już zeschnięta huba.
Pozdrawiam cieplutko
Też uwielbiam takie spacery - te kwiatki to chyba zawilce, wiosną jest ich w lesie pełno :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje, ale pewna nie byłam więc wolałam nie pisać:)
UsuńA ja mieszkam prawie w lesie tylko iglastym:) Bardzo lubię zbierać grzyby, tylko jesienią brakuje mi trochę kolorowych liści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Oj zazdroszczę tego lasu. Mi najbardziej brakuje ciszy i spokoju, chociaż i tak nie mieszkam w dużym mieście. A grzyby uwielbiam zbierać, choć tak na prawdę zaczęłam dopiero w zeszłym roku:)
UsuńTeż uwielbiam leśne spacery :) W lesie zawsze jest tak cicho i spokojnie, nie to co, w miejskiej dżungli :) A te kwiatki to chyba zawilce, ale pewna nie jestem :)
OdpowiedzUsuńOj tak las napawa optymizmem i energią:)
UsuńTo są zawilce, kwitną zawsze w kwietniu w lesie :) Też lubię spacery po lesie, bo po górach to nie, i nie w upały, chociaż teraz to męczę się nawet w nieupalne dni, na krótkich trasach. A to dopiero 7 miesiąc. Ciekawe co będzie w 9 XD w ogóle nie będą mogła z łóżka wstać
OdpowiedzUsuńJa wychowana w górach, ale ich nie lubię wolę morze:) I dasz radę z Dzidziusiem chodzić:)
Usuń